Diecezjalne spotkanie rodzin

Aktualności

W niedzielę 29 grudnia 2019 roku w uroczystość Świętej Rodziny odbyło się diecezjalne spotkanie rodzin i małżeństw w Łoniowie.

Uroczystości rozpoczęły się Mszą Świętą w kościele p.w. św. Mikołaja, której przewodniczył biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz. W homilii podkreślił on, jak ważnym elementem społeczeństwa jest zdrowa, Bogiem umocniona, rodzina. Jako przykład podał Świętą Rodzinę z Nazaretu,  w której nowonarodzony Jezus Chrystus znalazł schronienie od pierwszych chwil swego życia.

Rodzina od wieków uważana była za pierwsze, główne i podstawowe środowisko, w którym młody człowiek uczy się miłości do Boga i ludzi. Powinna stanowić wsparcie dla bezbronnych, aby wzrastali duchowo i fizycznie. Ks. biskup zwrócił uwagę, że jakość funkcjonowania współczesnej rodziny jest mocno osłabiona za sprawą bezbożnych ideologii, pogonią za dobrami doczesnymi oraz nieodpowiednią hierarchią wartości. Zjawiska te w konsekwencji sprawiają, że młody człowiek ma coraz bardziej wydłużoną drogę do zbawienia.
W rodzinie posłusznej woli Boga, miłującej się bezgranicznie, łatwiej usłyszeć głos Boga, który wiedziony miłością do człowieka przemawia do nas w każdej chwili. Tylko od nas zależy, czy chcemy się zatrzymać w swej pogoni donikąd i posłuchać Jego zbawiennego głosu. Dobra, Bogiem umocniona, rodzina jest najbezpieczniejszym miejscem dla jej członków, bez względu na czasy i okoliczności.

W podsumowaniu ks. biskup zwrócił szczególną uwagę, jak duża odpowiedzialność spoczywa na duszpasterzach, którzy poprzez swoją posługę mają umacniać rodziny i prowadzić je do Boga.

Dzięki temu rodziny mogą być niejako źródłem, z którego wypływa strumień życia, będący domem dla każdego człowieka.

Po skończonej homilii, małżonkowie odnowili swoje przyrzeczenia, złożone przez nich w dniu ślubu. Wraz z zakończeniem pierwszej części uroczystości, jaką była wspólna Eucharystia, wszyscy zebrani przeszli do miejscowej szkoły, gdzie miało miejsce wspólne spotkanie opłatkowe. Było ono uświetnione występami chóru z parafii w Koniemłotach oraz szkolnego zespołu „Czerwone Korale”. Czas upływał w bardzo serdecznej atmosferze.

Wracając do domu myślałem o tym jak ja wypełniam swoje Boże posłannictwo w mojej rodzinie? Jaki jestem wobec swojej żony, dzieci? Czy daję im na tyle siły i oparcia, aby nie traciły ducha? Pomyślałem, że przecież ja wiem o tym wszystkim, o czym mówił ks. biskup w homilii. Ale czy pamiętam na co dzień o tym, że mam uświęcać siebie i swych najbliższych?

Witold Sekulski